Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Enik Nochal Enik Nochal
243
BLOG

"Saligia - zazdrość" - film (cz.4) czyli Wajda vs Wawel

Enik Nochal Enik Nochal Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Dla jednych grzech jest znakiem zakazu, dla innych - drogowskazem.


ZAZDROŚĆ

Temat dla mnie bolesny, dotyczący zamieszania jakie wywołał apel Andrzeja Wajdy z dnia 13 kwietnia 2010r. przeciwko pochówkowi pary prezydenckiej w Krakowie. Była to i zapewne długo jeszcze będzie, taka specyficzna zazdrość o Wawel. Protesty ludzi, którzy w odpowiedzi na wspomniany apel wyszli wtedy na ulice  były delikatnie mówiąc „nie na miejscu”. Takie jest moje zdanie. Kilka dni po katastrofie smoleńskiej znowu uruchomiono produkcję w zakładach przemysłu pogardy. Zaistniała sytuacja stanowiła i wyzwanie, i próbę charakteru dla wszystkich zaangażowanych w nią osób. W tych trudnych chwilach 2010 roku bardzo taktownie zachował się Jacek Majchrowski - Prezydent Krakowa, którego nie można posądzać o sympatie do PIS-u. Natomiast zwolenników PO na pewno nie zawiódł Janusz Palikot, który po złożeniu kwiatów na grobie państwa Kaczyńskich wydał oświadczenie, że będzie się starał o wyprowadzenie prezydenta z Wawelu. Hanna Gronkiewicz-Waltz, kalecząc język polski, opowie jakie to "dziwne pomysły” miał w tych trudnych dniach Paweł Kowal, chcąc organizować „jakieś czuwania” podczas ceremonii pogrzebowej. Całość kończy wypowiedź Kazimierza Kutza, dla którego - jak wiemy - nie ma żadnej świętości. Niecały miesiąc po tragedii stwierdza, że żałoba mu przeszkadza i… Obejrzyjcie zresztą sami.

Podsumowując - zazdrość potęguje i tak kiepskie już relacje między adwersarzami, burzy dobre układy, powoduje rozbicie przyjaźni i zamęt w głowach obserwatorów.

Minęły ponad dwa lata od pochówku prezydenta na Wawelu. U władzy są ci sami ludzie. Ten sam przemysł pogardy pracuje już na najwyższych obrotach. Codziennie mamy premierę nowego produktu. Przykład z wczoraj tj. 13 maja. Wywiad Jacka Nizinkiewicza z Maciejem Maleńczukiem. Co mówi ten egzaltowany artysta o Lechu Kaczyńskim? Jego słowa wpisują się w temat tego postu i związanego z nim filmu. Oto one:

Lech Kaczyński narobił takiego obciachu, że ten obciach ciągnie się za nim do dzisiaj. Teraz zwala się wszystko na Jarosława, bo nie pamiętamy już jaki był Lech. Lech był ciapowaty, wiecznie podpity i wykłócający się o samolot. Szlag mnie mały trafił, kiedy Lecha pochowali na Wawelu. Myślałem, że trzeba zginać w boju, a nie w zwyczajnym wypadku, żeby sobie na taki pochówek zasłużyć. Leszek był cały czas na bani. Ja już się na tym doskonale znam i wiem kiedy ktoś jest na bani. A Leszek na wielu wystąpieniach państwowych był podpity. Należę do tej części polskiego społeczeństwa, która uważa, że okoliczności katastrofy smoleńskiej są wyjaśnione. Nie należę do "ludu smoleńskiego" 

Czy trzeba to komentować? Nie warto.

Enik Nochal
O mnie Enik Nochal

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości